Oddychanie w czasie snu
W pozycji leżącej zmianom ulegają czynności płuc regulowane przez grawitację. Wyrównują się różnice w przepływie miedzy szczytem a podstawą płuc. Stosunek wentylacji do perfuzji staje się bardziej jednolity. Zmniejsza się czynnościowa objętość zalegająca (FRC), szczególnie u osób otyłych, co może być przyczyną wystąpienia niedodmy podstawnych części płuc. W pozycji leżącej wzrasta także opór krtani i górnych dróg oddechowych. Podczas zasypiania może wystąpić nieregularne oddychanie zwane oddychaniem okresowym. Polega na pojawianiu się i zanikaniu oddychania. Zjawisko to nasila się w czasie snu na coraz większych wysokościach nad poziomem morza. W czasie stabilnego snu NREM oddychanie jest regularne. Objętość oddechowa poszczególnych oddechów jest prawie jednakowa. W miarę pogłębiania snu częstość oddychania zwalnia się, a objętość oddechowa maleje. Obniża się wentylacja minutowa i spada wentylacja pęcherzykowa. Maleje wrażliwość ośrodków oddechowych na hipoksję i hiperkapnię. O około połowę zwiększa natomiast się opór górnych dróg oddechowych (zwłaszcza u osób otyłych) i całkowity opór płucny. Zwiększa się wówczas udział ruchów klatki piersiowej i brzucha w oddychaniu. Słabnie wymiana gazowa w płucach, ciśnienie parcjalne tlenu obniża się od kilku do kilkunastu mmHg a wzrasta ciśnienie parcjalne dwutlenku węgla. W czasie snu REM oddychanie jest nieregularne, zmienia się częstość i głębokość oddechu z występowaniem całkowitego zatrzymania oddychania. Powodem tego jest zmniejszenie napięcia mięśni szkieletowych w tym mięśni górnych dróg oddechowych oraz niestabilność chemicznej i neurologicznej regulacji oddychania. Czynność neuronów korowych i rdzenia przedłużonego jest wzmożona. Oddychanie wydaje się być regulowane przez układ behawioralny. W tej fazie snu objętość oddechowa i częstość oddychania są bardzo zmienne. Obniżenie napięcia mięśni międzyżebrowych i przepony jest powodem zmniejszenia udziału ruchów oddechowych klatki piersiowej i brzucha. Można także przypuszczać, że w wyniku spadku napięcia mięśni rozszerzających gardło, wzrasta opór górnych dróg oddechowych. Wszystko to jest przyczyną większej niż w śnie NREM hipowentylacji, a więc hipoksemii i hiperkapnii. |